To dzięki wam pisze tego bloga .! ;)
Chciałabym tez uspokoić, dziewczyny nie spotkają 1D ;D
Jeszcze raz dzięki i zapraszam do czytania ;P
*********************************************************************************
Bella:
- Ale jak to .? - nie mogłam uwierzyc że mama wysyła nas do Londynu.
- Okazało się że wasz wujek zna faceta, który jest właścicielem najwiekszego studia nagraniowego. Wysłałam mu kilka waszych piosenek i zatrudnił was .! Cieszycie się .!
- Ale mamo, nam się tu dobrze nagrywa ... - próbowałam to odkręcić.
- Ale tam będzie lepiej. No ja kończe. Możecie zacząć się pakować. W piątek macie samolot. Pa .! - i rozłączyła się.
[ W Piątek ?! Przecież to za cztery dni ! ] To jakiś koszmar. Może w innych okolicznościach cieszyłabym się z tego, ale co będzie z Nikki i Loganem ? Co z Jamesem ?
Nikki:
Byłam zmęczona ale szczęśliwa. Nie wierze w to co się stało, normalnie nie wierze ! Tańczyłam z Loganem jeszcze kilkanaście minut. Kątem oka zauważyłam że Bella idzie w strone pokoju. Zaniepokoiło mnie to.
- Zaraz wróce - oznajmiłam Loganowi i ruszyłam za siostrą. Siedziałam na kanapie w pokoju, w oczach miała łzy.
- Co się stało ?
- Wyjeżdzamy...
- Slycham ?! - aż krzyknęłąm. Jak to, teraz ?!
- Mama załatwiła nam prace w studiu nagraniowym a Anglii, samolot mamy w piątek...
Nie, nie,to tylko zły sen. Jak mogła nam to zrobić. Od razu do niej zadzwoniłam:
- Halo .?
- Cześć mamo.
- O, cześć Nikki, siostra przekazała ci wiadomość - w jej głosie słychać było radość
- Mamo, ale my wcale nie chcemy jechać .!
- Dlaczego .? To wielka szansa dla was .
- Zrozum, zakochałyśmy się.
Przez chwile nie odzywała się, jakby zabrakło jej argumentów.
- Na miłość przyjdzie jeszcze czas.
- Ale mamo...
- Bez dyskusji ! Lecicie w piątek i już. Pa ! - rozłączyła się. Taa, dla niej zawsze kariera była ważniejsza niż cokolwiek na świecie. Wkurzona pobiegłam do swojego pokoju i zatrzasnęłam drzwi.
James:
Wszyscy nadal bawili sie na imprezie Nikki, ale jej na nie nie było. NIe zauważyłem także Belli. Zdziwiło mnie to. Postanowiłem pójść do ich pokoju.
- Gdzie idziesz .? - spytał mnie Logan
- Do pokoju dziewczyn, od dłuższego czasu ich nie ma.
- Ide z tobą. - kiwnąłem głową i poszliśmy. Zapukałem do drzwi. Ułyszałem czyjś głos. Weszliśmy. Zastaliśmy w środku Belle. Oczy błyszczały jej od łez.
- Co się stało .? - usiadłęm koło niej
- My... my... wyjeżdżamy w piątek. - zakryła twarz dłońmi. Przytuliłem ją. Wiedziałem że cierpi. Spojrzałem na Logana. Miał otwarte usta ze zdziwienia. Chwile później wybiegł na zewnątrz. Zostałem sam z Bellą.
- I nic nie da się zrobić ? - próbowałem jakoś ją pocieszyć.
- Nic, mama twierdzi że kariera jest najważniejsza i wcale jej nie obchodzi że się zakochałam ! - prawie wykrzyknąła ostatnie słowa. Spojrzała na mnie jakby przeraziła się tym co przed chwilą powiedziała. Domyśliłem że chodzi jej o mnie. Ulżyło mi. Od dawna czułem do niej to samo. Pocałowałem ją. Zdziwiła się, zresztą nie dziwie się jej. Żałowałem że nie powiedziałem jej o tym wcześniej...
Logan:
[ Nie, no ludzie, zlitujcie się wreszcie ! Dlaczego okurat ona musi wyjeżdzać, co ?
Ech... Może jeszcze da się coś zrobić... Zaraz... Chyba mam pomysł ! ] pobiegłem do pokoju, żeby wszystko na spokojnie przemyśleć ...
I jak myślicie, Logan coś wymyśli .? ;D / Mrs. Henderson ^^
Super rozdział!!!! Nie mam pojęcia co Loguś wymyślił. Czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńLogan je zwiąże wsadzi do ciemnej piwnicy i wypuści dopiero wtedy jak wszyscy uznają je za zmarłe ! Hahahah... Żartuje.... Nie mam pojęcia co mu wpadło do łepetyny... Czekam nn
OdpowiedzUsuńNa pewno coś wymyśli to mądry chłop :D Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńEE logi coś na pewno wymyśli czekam nn. I zapraszam do sb http://btrkahenderson.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPrzepraszam z gróry co napisze.
OdpowiedzUsuńMasz coś do 1D?! Jestem Rusherką i Directionerką, wypraszam sobie!!! I to ,, uspokoić''. WFT?! Ja zawsze pomagam Rushers i chciałabym żebyś była choć odrobinę milsza.
Dziękuję.
Ps. Jak czytam coś takiego to mam takie odpały ;3
Pozdrawiam <3