wtorek, 27 listopada 2012

Rozdział 35


Nikki:
Impreza skończyła się baardzo późno. Następnego dnia spałam do dwunastej ! Biorąc pod uwagę fakt, że jestem typem "rannego ptaszka" to był mój rekord ! Zwlokłam się leniwie z łóżka i udałam do kuchni. Z racji że nie byłam głodna zrobiłam sobie tylko kawę i usiadłam na kanapie. Chwilę później dostałam sms-a od Alice  Spytała czy nie śpię i czy może do nas wpaść. Mieszkała w jakimś innym hotelu niedaleko nas. Oczywiście zgodziłam się. Nie minęło dziesięć minut i usłyszałam pukanie do drzwi.
- Siemka ! - przyjaciółka przywitała mnie uściskiem.
- Heej, wchodź . - wskazałam ręką na mieszkanie
- Dzięki . - uśmiechnęła się od ucha do ucha. Rozejrzała się po mieszkaniu. - Niezła miejscówka . - powiedziała po chwili.
- Dzięki, siadaj . - wskazałam na kanapę  Gadałyśmy przeszło godzinę. Nagle ktoś zapukał do drzwi. Podeszłam je otworzyć. To był Carlos.
- Cześć, mam do ciebie pyt... - jak otwierałam drzwi patrzył jeszcze coś na telefonie. Kiedy podniósł głowę i zobaczył siedzącą na kanapie Alice wytrzeszczył oczy i zamilkł. Wybełkotał coś pod nosem co brzmiało jak " sorki, przyjdę później ", odwrócił się na pięcie i wyszedł. Trochę zdziwiona wróciłam do Alice.
- Kto to był ? - spytała, gdy tylko usiadłam.
- Carlos. Trochę dziwnie się zachowywał.
- To znaczy ...? - gdy Alice usłyszała jego imię, przysunęła się do mnie o kilka centymetrów.
- No nie wiem, najpierw chciał coś ode mnie, później jednak zrezygnował, wymamrotał coś i poszedł.
- Carlos to ten Latynos, tak ? - spytała Alice.
- Tak. - kiwnęłam głową.
- Słodki jest ... - moja przyjaciółka uśmiechnęła się pod nosem. Uniosłam lekko brwi i spojrzałam na nią z uśmieszkiem. - To znaczy... no wiesz....że wygląda na miłego... - próbowała to jakoś odkręcić.
- Taa, jasne . - puściłam jej oko. Ona tylko pokręciła głową.
- Mów co chcesz, ja wiem swoje...I tak w ogóle mam wrażenie że skądś go znam... - odparła.
- Ok, ok . - odpowiedziałam. Alice spojrzała na zegarek. Była 13:30.
- Dobra, ja powoli spadam. O czternastej idę na casting do filmu. - wstała z kanapy.
- Nie mówiłaś nic że bierzesz się za aktorstwo . - popatrzyłam na nią ze zdziwieniem.
- Nie ? To sorki, zapomniałam. - uśmiechnęła się lekko.
- Spoko. - stanęłam obok niej. - Powodzenia - uścisnęłam ją .
- Dzięki, pa ! - rzuciła, gdy szła już w stronę drzwi.
- Pa ! - odpowiedziałam jej. Gdy tylko drzwi się zamknęły do salonu weszła zaspana Bella.
- Czeeeść . - przetarła oczy. - Już nie śpisz ?
- Nie, i to już dość dawno . - odpowiedziałam - Ja na chwile wychodzę - dodałam po chwili, kierując sie do wyjścia.
- A gdzie znowu ? 
- Do chłopaków, niedługo wrócę  na razie !  - wykrzyknęłam i wyszłam. Pod drzwiami pokoju chłopaków była kilkanaście sekund później. Zapukałam. Otworzył mi Logan.
- Heej ! - na jego twarzy zagościł uśmiech, gdy tylko mnie zobaczył
- Hejka . - odwzajemniłam gest i do tego pocałowałam go na dzień dobry. - Jest Carlos ?
- Nie, wyszedł chwilę temu, chyba do parku, a co ? Coś się stało ?
- Można tak powiedzieć.
- Co masz na myśli ? - chłopak zmarszczył brwi.
- Niedawno przyszedł do mnie. Coś ode mnie chciał, ale gdy otworzyłam mu drzwi a ten podniósł głowę, zarumienił się, wybełkotał coś i poszedł. - opowiedziałam mu całe to zajście.
- Faktycznie dziwne. - brunet kiwnął głową. - Pomóc ci go szukać ? 
- Nie, dzięki, dam sobie radę. Do zobaczenia . - chciałam dać mu buziaka w polik ale on sprytnie przekręcił głową i zamiast tego dostał całusa u usta.
- A co to miało być ? - próbowałam udać oburzenie, jednak nadal słabo udawałam i kłamałam.
- To już nie wolno mi całować swojej dziewczyny ? - uśmiechnął się słodko.
- A jeśli nie ? - spytałam, również z uśmiechem.
- To trudno - wzruszył ramionami. Pokiwałam głową nie przestając się uśmiechać, powiedziałam do niego "Pa ." i ruszyłam w stronę parku. Zauważyłam że Carlos siedzi na ławce. Podeszłam więc do niego.
- Cześć - przywitałam się. - Co się stało ?
- Aaa, cześć, a co miało się stać ? - spytał
 - Nie udawaj. Dlaczego dzisiaj, kiedy przeszedłeś do mnie wycofałeś się gdy tylko otworzyłam drzwi ? - usiadłam koło niego - Wszystko ok ?
- Taa, spoko ... - przez cały czas jak do niego mówiłam bawił się palcami.
- Mnie nie nabierzesz .
- Wszystko OK . - wstał z ławki - Serio . - spojrzał na mnie, odwrócił się na pięcie i poszedł.

No, coś tam napisałam  ;D.
Nadal zapraszam na stronkę na fb : Jaram się Tobą, jak Camille Loganem .  ^,^ / Mrs. Henderson ^^

niedziela, 25 listopada 2012

Rozdział 34


Hejka. Znowu długo nie wstawiałam i znowu krótkie rozdział, sorki ;/.
Mam do was jedno pytanie : Czy pisać dalej ?
Bo zauważyłam że coraz mniej osób komentuje mój blog. Wena też mnie jakoś ostatnio opuściła...
No nie wiem, sami zdecydujcie.

*****************************************************************************************

Nikki:
- Alice ! - rzuciłam się dziewczynie na szyje. - Co ty tu robisz ?
- Nie zapomniałabym o urodzinach mojej przyjaciółki. - wręczyła mi kolorową paczkę. - Wszystkiego naj !!
- Dzięki . - jeszcze raz uściskałam przyjaciółkę - Choć, przedstawię ci resztę . - pociągnęłam ją w stronę chłopaków.
- Alice, to jest Kendall, James, Carlos i Logan - wskazałam po kolei na każdego z nich. - Belle chyba znasz . - siostra pomachała Alice. 
- Tak, tak, znam - uśmiechnęła się w jej stronę - A wy to pewnie z Big Time Rush, co ?
- Tak to my - odpowiedział Logan
- We własnej osobie . - Carlos lekko się ukłonił.
- Dość tego gadania, bawimy się ! - wykrzyknął James i porwał do tańca Bellę.
Kilka słów o Alice : przyjaźniłyśmy się od podstawówki. Dwa lata temu Alice przeprowadziła się do Paryża razem z rodzicami. Jej tata dostał tam dobrze płatną pracę. Kiedy mieszkałyśmy koło siebie, ciągle opowiadałam jej o chłopakach z BTR ( właściwie o Loganie ). Wtedy ich jeszcze nie znałam osobiście. Poznaliśmy się gdy zaczęłam karierę muzyczną półtora roku temu. Gdy inni się bawili, ja musiałam opowiedzieć wszystko Alice. Moja przyjaciółka chciała się dowiedzieć wszystkiego co ostatnio się wydarzyło. Oczywiście nie chciało mi się szczegółowo opisywać wszystkich momentów, więc podzieliłam się z nią tylko tymi najważniejszymi.
 - I co później ?? - Alice była bardzo ciekawa
- Później Logan stracił pamięć. Mama pozwoliła nam wrócić do Palm Woods...
- I ?? - dopytywała się.
- Czekaj no, już ci mówię. - uspokoiłam ją. - Potem Logan wszystko sobie przypomniał  ale ten cały Tom wrócił i to ze swoją siostrą. Przez tą całą siostrę Katy, pokłóciłam się z Loganem. Potem Tom go porwał. Kazał mi przyjść więc poszłam pod wskazany adres. Przyjechała policja a w trakcie zamieszania jakie doszło pomiędzy nimi a szalonym rodzeństwem, Tom postrzelił Logana - Alice zrobiła wielkie oczy. - Ale w szpitalu powiedzieli że nic mu nie jest i niedawno wrócił. To tak wszystko w skrócie.
- Wow, widzę że się nie nudziłaś - Alice nadal nie kryła zdziwienia. 
- No raczej .. - uśmiechnęłam się do niej.
- A co wy tu robicie ? Obgadujecie mnie ? - nagle podszedł do nas Logan.
- Nieee, coś ty .. - spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się. Odwzajemnił ten gest.
- To może w końcu zaczniecie się bawić ?? - wskazał ręką na tańczące osoby.
- Już idziemy - wstałam i dałam mu buziaka w polik. - Choć ! - wzięłam Alice za rękę i pociągnęłam na parkiet.

/ Mrs. Henderson ^^

wtorek, 13 listopada 2012

Rozdział 33


Nikki:
Weszłyśmy z Bellą do jej pokoju. Wyciągnęłam jej z szafy ciuchy, które miała założyć. Wybrałam jej czarne legginsy i dłuższą, białą bluzkę z czarnym nadrukiem. Całości dopełniały różne dodatki. Później zajęłam się jej fryzurą : uczesałam ją w kłoska. Później siostra pomogła mi wybrać ciuchy : ciemne rurki, czarną bluzkę z białymi napisami. Do tego mnóstwo przeróżnych bransoletek. Włosy zostawiłam rozpuszczone. Byłyśmy naszykowane pięć minut przed czasem. Usiadłyśmy więc w salonie i zaczęłyśmy gadać.
- Gotowe ? - usłyszałam za plecami głos Logana.
- No jasne - podeszłam do chłopaka i dałam buziaka policzek. 
- To gdzie jedziemy ? - Bella podeszła do nas.
- Na obiad do jakiejś restauracji o dziwnej nazwie. - w drzwiach stanął James. Uśmiechnął się do Belli. Ta odwzajemniła uśmiech. - Chodźcie . - wskazał głową w stronę drzwi i pociągnął w ich stronę Bellę. 

Wróciliśmy po kilku godzinach. Było świetnie. Na obiad poszliśmy do jakiejś restauracji. James miał racje. Nazwę miała taką dziwną że nie sposób jej zapamiętać. Później poszliśmy do kina. Bella upierała się żeby pójść na jakieś romansidło. Ani mi, ani chłopakom ten pomysł nie przypadł do gustu. Oczywiści James udawał że podziela zdanie Belli, choć było widać że twierdzi odwrotnie. Stanęło na tym że poszliśmy na horror. Nie chciało mi się specjalnie protestować mimo iż nie lubię horrorów. Jedyny plus tego było to, że przez cały czas mogłam się przytulać do Logana ( choć wątpię że miałby kiedykolwiek jakieś sprzeciwy jesli o to chodzi). Oczywiści po powrocie nie mogliśmy się na długo rozstać.
- Przyjdziecie na basen za jakąś godzinę ? - spytał Logan zanim w ogóle zdążyłyśmy otworzyć drzwi do mieszkania.
- Pewnie  . - uśmiechnęłam się do niego.
- To widzimy się o - tu spojrzał na zegarek. - Dziewiętnastej.
- Spoko . - odpowiedziała Bella, otwierając drzwi. - Przyjdziemy. - Puściła oko Loganowi. Wydało mi się to podejrzane.
- Mam nadzieje . - Logan uśmiechnął się i dał mi buziaka w policzek - Do zobaczenia ! - pożegnali się i wyszli.
- Czy ja o czymś nie wiem ? - spytałam Belle, kiedy chłopaki zniknęli nam z oczu.
- Co ? - siostra popatrzyła na mnie ze zdziwieniem.
- Puściłaś oko Loganowi, widziałam.
- Ja nieee, zdawało ci się - dostrzegłam niewielki uśmiech na jej twarzy. Jednak zanim cokolwiek zdążyłam powiedzieć, Bella pobiegła do swojego pokoju. 
Nim się obejrzałam minęła godzina. Wyszłam ze swojego pokoju i zapukałam do Belli. Nikogo tam nie było. Zeszłam do salonu, ale i tam nie zastałam siostry. Pomyślałam że mogła już pójść, choć prawdę mówiąc, zdziwiło mnie to. Zawsze na mnie czekała. Wyszłam więc z mieszkania i udałam się w stronę basenu. W całym hotelu było cicho i pusto. 
[ Gdzie ci wszyscy ludzie ?? ] myślałam. Na dworze było dość ciemno i do tego żadne latarnie się nie paliły. Podeszłam bliżej basenu gdy nagle...
- NIESPODZIANKA !! - wszyscy krzyknęli chórem a światła się zapaliły. 
- Ale, o co chodzi ? - nie kryłam zdziwienia
- Jak to o co ? Moja mała siostrzyczka kończy dzisiaj siedemnaście lat ! - Bella uściskała mnie. 
- Faktycznie, zupełnie o tym zapomniałam ... !!! - krzyknęłam, ponieważ wokoło zrobił się straszliwy hałas. Podbiegło do mnie chyba z kilkadziesiąt osób składając mi życzenia  Nie rozpoznałam ich wszystkich, ale jestem prawie pewna że byli wśród nich James,Kendall i Carlos. Zaczęłam rozglądać się za Loganem. Nagle ktoś złapał mnie od tyłu i zaczął mną kręcić w kółko.
- Wszystkiego najlepszego ! - usłyszałam znajomy głos.
- Dzięki, dzięki, ale czy mógłbyś mnie łaskawie postawić ?? - Logan posłusznie wykonał moje polecenie. - Jeszcze raz dziękuje - przytuliłam go i pocałowałam. 
- Dobra ludzie, bawimy się !! - odwróciłam się i zobaczyłam jak Carlos zaczął bawić się w Dj-a. Logan szybko porwał mnie do tańca. Nagle w przejściu stanęła dobrze znana mi osoba ...

******************************************************************************************

Taka mała informacja ode mnie : to nie będzie Tom !!! ^^
A tak przy okazji to sorry, trochę zepsułam końcówkę ;/

/ Mrs. Henderson ^^

Liebster Blog Award !!

Zostałam nominowana do Libster Blog Award przez http://moj-swiat-to-on-bez-niego-ja-nie-zyje.blogspot.com/ .
Dzięki ;*
Zasady:
  • Nominacja do Liebster Blog Awards jest otrzymywana od innego bloggera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę".
  • Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość do ich rozpowszechnienia.
  • Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała.
  • Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga,który Cię nominował.


    Moje nominacje :

    1. http://nickibtr.blogspot.com/
    2. http://rainbow-4everbtr.blogspot.com/
    3. http://angiebtr.blogspot.com/
    4. http://btrkahenderson.blogspot.com/
    5. http://pretty-little-love.blogspot.com/
    6. http://big-time-rush-ciri.blog.onet.pl/
    7. http://btrmystory.blogspot.com/
    8. http://big-time-rush-love.blogspot.com/
    9. http://4ever-monia-and-btr.blogspot.com/
    10. http://bigtimerushforeverlife.blogspot.com/
    11. http://love-or-not-hmm.blogspot.com/



    Moje odpowiedzi :

    1. Ulubione zwierzę?
    Kotyy ^^
    2.Ulubiony sport?
    Hokej i siatka ;D
    3.Ulubiony aktor/aktorka?
    Hmm...nikt inny niż Logan mi do głowy nie przychodzi ;D
    4.Ulubiona piosenka?
    Duużo tego ;D, m.in. BTR - Windows Down ;* ;P
    5.Twoje ulubione miejsce ?
    Fotel w moim pokoju xD
    6.W czym widzisz sens życia?
    We wszystkich, którzy mnie wspierają ^^
    7.Kto jest dla Ciebie najważniejszy?
    Rodzina, przyjaciółki i oczywiście wszyscy Rushers ;>
    8.Lubisz się wygłupiać?
    Nooo .! <3 ^^
    9.Czy cierpisz na NNŚWNM (Niekontrolowany napad śmiechu w nieodpowiednich momentach) ?
    No pewnie, szczególnie w szkole ;D
    10. W kogo chciałabyś  się wcielić na 24 godz. ?
    W mojego psa xD
    11. Lubisz kokardki ?
    Taak ^^


    Moje pytania :
    1. Wakacje vs. ferie ?
    2. Ulubiony kolor ?
    3. Ulubiony przedmiot ?
    4. Czy lubisz się uczyć ? ;P
    5. Co najbardziej cię wkurza ?
    6. Za co lubisz BTR ?
    7. Jakie cechy cenisz u ludzi ?
    8. Przerwa vs. lekcja ;D ?
    9. Ile dziennie siedzisz w internecie ?
    10. Gdzie chodzisz : podstawówka, gim. czy liceum ?
    11. Kim chcesz zostać w przyszłości ?



    / Mrs. Henderson ^^

środa, 7 listopada 2012

Rozdział 32

Po pierwsze: OMG ! Dzięki za +2000 wejść ;* O.o. Nie sądziłam że będzie ich AŻ tyle ;D
Po drugie: SORRY, nawaliłam ;/. Nic długo nie dodawałam. Mam nadzieje że mi wybaczycie ;* Po prostu wena ode mnie uciekła i jakoś nie mogłam jej dogonić ;D
Po trzecie: Jeśli macie jakieś uwagi, prośby czy pomysły możecie się nimi ze mną podzielić. Tu mój numer gg : 42479385, lub e-mail: rusher.camille14@wp.pl ;)

Jeszcze raz przepraszam i zapraszam do czytania ^^ .


*********************************************************************************

Nikki:
- Logan ! - rzuciłam gazetę, podbiegłam do chłopaka i przytuliłam go. - Ale ... przecież lekarz powiedział że masz operacje ...
- Nie miałem - odpowiedział. - Wypisali mnie dzisiaj rano. Poprosiłem lekarza żeby powiedział że mam operacje. Chciałem zrobić wam niespodziankę. - Uśmiechnął się. Tak, tego uśmiechu mi brakowało.
- Ty kretynie, wiesz jak się o ciebie martwiłam ?! - byłam na niego trochę wkurzona - Byłeś zdrowy a tu nagle - operacja ! Mogłeś wymyślić coś innego, wiesz ? Martwiłam się o ciebie jak ... - i tu mnie pocałował. 
- Przeprosiny przyjęte - odpowiedziałam lekko zdziwiona.
- To dobrze - znowu się uśmiechnął i pocałował mnie po raz drugi.
- Wiedziałam że się ucieszysz . - za nami stała Bella. Oderwałam się od Logana i spojrzałam na nią.
- To ty wiedziałaś ? - kiwnęła twierdząco głową - Czemu mi nie powiedziałaś ?
- Bo nie byłoby niespodzianki - dokończył za nią Logan.
- No wiesz... - spojrzałam na niego udając irytacje. On tylko uśmiechnął się i dał mi buziaka w polik.
- Może wreszcie pójdziemy na basen ? - niecierpliwił się Carlos.
- A po co ? - spytałam lekko zaskoczona.
- Jak to po co ? Na imprezę ! - niemal krzyknął James. Złapał Belle za rękę i wybiegł z pokoju.
- Jak dzieci.. - mruknęłam uśmiechając się do siebie.
- To w końcu idziemy ? - spytał z uśmiechem Logan.
- A jak myślisz ? - wzięłam go za rękę i poszliśmy nad basen.

Następnego dnia obudziłam się o dziewiątej. Impreza była odjazdowa ! Dużo tańca, muzyki, śpiewu... niekoniecznie udanego. Szczególnie kiedy wraz z Bellą postanowiłyśmy naśladować głosy chłopaków. Dzisiaj byłyśmy umówione z Jamesem i Loganem na jakiś obiad a później mieliśmy iść do kina. Jeszcze w pidżamie zeszłam do salonu. Poszłam do kuchni nalać sobie soku. Nagle poczułam jak ktoś obejmuje mnie od tyłu.
- Już nie śpisz ? - spytał Logan, bo któż inny mógłby to być.
- Nie, a ty co tutaj robisz ? - spytałam z uśmiechem.
- Odwiedzam moją dziewczynę, to źle ? - odwzajemnił uśmiech.
- A czy ja się skarżę ? - spojrzałam na niego wymownie i go pocałowałam.
- A ci nawet chwili bez siebie nie wytrzymają. - usłyszałam głos Belli. Spojrzałam na nią.
- Oj tam, oj tam ... - machnęłam ręką.
- Skoro jestem tutaj niemile widziany - Logan spojrzał na Bellę z uśmiechem - To przyjdziemy po was z Jamesem o dwunastej - pocałował mnie w polik - Do zobaczenia ! - i wyszedł.
- Zapomniałam o tym wyjściu !! - Bella złapała się za głowę. - Pomożesz mi się ogarnąć ? - spojrzała na mnie błagająco.
- Pod warunkiem że już nigdy nie wyprosisz mojego chłopaka z naszego mieszkania . - próbowałam zachować sztuczną powagę ale i tak uśmiech zagościł na mojej twarzy.
- OK, obiecuję - Bella przewróciła oczami i również się uśmiechnęła. Poszłam z nią na górę, by przyszykować się jakoś do wyjścia.

Trochę krótki mi wyszedł, ale wena dopiero mi wraca, więc sorki ;> / Mrs. Henderson ^^