Rozdział 3

Nikki :
Wróciłam z Bellą z zakupów. Byłam zmęczona jak nigdy .! Chłopaki przeciągneli nas po wszystkich możliwych sklepach. Naewt nie wiedziałam że tak lubią zakupy. 
Zaraz po wejściu do mieszkania, Bella usiadła na kanapie. Wydała mi się dziwna...To nie było do niej podobne.
- Wiem że coś cie gryzie - usiadłam koło niej. - Co jest .?
- Nic, takiego... Naprawde... - przez chwile nawet jej uwierzyłam, była świetnym kłamcą.
- Słuchaj, wiem ... - tu przerwał mi odgłos otwieranych drzwi. Kendall i James przyszli nas odwiedzić.
- I jak po zakupach .? - James zajął miejsce koło mojej siostry. Nie wiem dlaczego, ale przez chwile wydawało mi się jakby jej to wcale nie pasowało. No nie wiem, chyba byłam przemęczona. 
- Zmęczone... - nadal przypatrywałam sie Belli, która teraz opuściła wzrok. Chyba powoli zaczęłam kumać o co jej chodzi.
- Nie dziwie się. - Kendall usiadł w fotelu naprzeciwko mnie. - A jej co .? - głową pokazał na siedzącą koło mnie Belle. Wzruszyłam tylko ramionami. Kendall zrozumiał chyba że to znaczy że mają wyjść. Szturchna Jamesa, pożegnali sie i wyszli.
- Juz wiem co ci jest. - powiedziałam jak tylko zamknęli drzwi. Bella wytrzeszczyła oczy.
- Ale o co ci chodzi ..? - wzrok miała nadal nieobecny.
- Zakochałaś się w Jamesie...prawda .?
Bella aż podskoczyła. Rozejrzała się gwałtownie czy jesteśmy same w pokoju i szepnęła :
- Skąd to wiesz .?
- Nie bądź niemądra. Znam cię od 16 lat siostrzyczko, trudno tego nie zauważyć.
Patrzyła na mnie jakby zobaczyła szatana. Otworzyła usta ale nie mogła wydobyc z siebie żadnego słowa.
- Dlaczego mi o tym nie powiedziałaś .? Przeciesz ja ci o Loganie powiedziałam ... - popatrzyła na mnie, i po dłuższej chwili wymamrotała :
- Przepraszam..., ale nie wiedziałam jak ci to powiedzieć... sorki.. - przytuliłam ją. Tak po prostu, od serca. Nareszcie wiedziałam że nie tylko ja mam taki problem...
Nagle do pokoju weszła Kelly.
- Macie iśc do studia, nagracie nowy kawałek z BTR - Windows Down ( wiem że taki utwór jest, ale nie jestem dobra w wymyślaniu tytułów ;D) - powiedziała i wyszła.
Popatrzyła jeszcze przez chwile na siostrę. Wyglądała lepiej, Usmiechnęła się. Odwzajemniłam tym samym, Pociągnęłam ją za rękę i wyszłyśmy.

/w studio: /
Gdy tylko weszłam do środka, usłyszałam że chłopaki juz śpiewają. Akurat śpiewał Logan. Zamknęłam oczy i znowu odpłynęłam. Z transu wyrwała mnie siostra, która walneła mnie w ręke. Chłopaki przestali śpiewać. 
- Heejka, co tam .? - Logan przywitał nas ciepło.
- A spoko - sama byłam zdziwiona że powiedziałam to tak... normalnie. Byłam pewna że się zatne czy coś, a tu prosze ...
- Dobra dziewczyny teraz wy - nagle w zadumy wyrwał mnie głos Gustavo.

/po nagraniu piosenki: /
Po nagraniu od razu wróciłyśmy do Plam Woods. Kelly powiedziała że chłopaki są na basenie. Tam też się udałyśmy. Na poczatku zobaczyłyśmy tylko Jamesa i Carlosa. Belle na poczatku trochę zamurowało, ale popchnięta przezemnie domaszeowała w ich stronę. Ja zaczęłam szukać Logana. Postanowiłam odważyć powiedzieć mu o tym co czuje. Raz się zyje nie .? Po chwili zobaczyłam jak rozmawia z Kendallem. Podeszłam bliżej.
- Serio .? - Kendall wydawał się ostro zdziwiony. Schowałam się za krzakiem.
- Chyba tak.. sam nie wiem, dawne czegoś takiego nie czułam... chyba ją kocham - te sowa zrujnowały  mi życie... czyli ktoś mu się podoba... Ledwo co powstrzymałam łzy. Pobiegłam jak najszybciej do pokoju. Po drodze minęłam zdziwioną Belle. Od razu zaczęła za mną biec. Szkoda, wolałam być teraz sama ...

Czyta to ktoś w ogóle .??? / Mrs Henderson