poniedziałek, 24 września 2012

Rozdział 17


Nikki:
- Co .? Próbujemy się uwolnić ?? - spytał Tom z złośliwym uśmieszkiem na twarzy.
Nie miałam nawet siły odpowiedzieć. 
- Spokojnie, nic ci nie grozi.. jasli przestaniesz sie tak zachowywać . - uderzył mnie w twarz. Miałam ochotę płakać, ale nawet na to brakowało mi sił.
- Nie mam pojęcia co to robi ten debil, ale ostrzegam cię jeśli jeszcze raz zoabzce że próbujesz go to zwabić to ni będe już taki miły ! - domyśliłam się że chodziło mu o Logana. Wyszedł z pokoju zatrzaskując za sobą drzwi. 

Logan:
Wkurzony wróciłem do Belli. Opowiedziałem jej o całym zajściu.
- Więc myślisz że to Tom coś jej zrobił ?
- Ja jestem tego pewien ! - walnąłem ręką o kanape. - Zabije go jak jej cos zrobi ...
- Dzwoniłam na policje i powiedzieli że postarają się pomóc. - uspokajała mnie Bella. - Wywiesiłam też ogłoszenia o zaginięciu Nikki. Znajdziemy ją, napweno ... - poklepała mnie po ramieniu. Uśmiechnąłem się. Była jakaś nadzieja że Nikki zostanie znaleziona...

Nikki:
Nabrałam już trochę sił. Potrafiłam juz swobodnie poruszać się po pomieszczeniu. Niestety Tom założył w oknie kratę, która utroudiała mi widoczność. Nie potrafiłam nawet przecisnąć przez nią rękę. Całmi dniami starałam sę krzyczeć w nadzieji że ktoś mnie usłyszy. Na próżno. Przez to tylko dostałam chrype. Tom właśnie przyniósł mi jedzenie. Nie miałam zamieru wziąć niczego do ust.
- Musisz cos jeść. - próbował wetknąc mi łyżkę pomidorówki do ust.
- Po co mnie tu trzymasz ? Przecierz i tak się od tego e tobie nie zakocham ... 
- Może i tak, ale skoro ja nie mogę się mieć, to nikt nie może - ... jego głos zabrzmiał jak głos jakiegoś czarnego charakteru w filmie. Znowu próbował mnie nakarmić. Ale nadal nie miałam zamiaru niczego zjadać, choć byłam strasznie głodna. Zaczął się wydzierać.
- Masz jeść, zrozumiano !!! - i wylał mi zupe prosto na bluzke. Była gorąca. Cała się poparzyłam. Piekło mnie niesamowicie. - Może to cie czegoś nauczy ... - powiedział złowrogo i wyszedł.

Logan:
Poszedłem pod studio, w nadzieji że uda mi się tam wejść. Niestety, ochroniaż wciąż stał przed wejściem. Poszedłem sie więc przejść. Po drodze zauważyłem dwie dziewczyny. Przez przypadek podsłuchałem ich rozmowe :
- No. ten Tom znowu cos odwalał w tej piwnicy, słyszałam krzyki.
- To jest jakis psychopata, ktoś powinien się nim zając...
- Hej, o kim mówicie ? - zainteresowałem się ich rozmową
- O Tomie, takim co pracuje w studiu u Browna, a co ? - spytała jedna z nich
- A nie wiecie może gdzie on mieszka .?
- Tak, w bloku naprzeciwko studia. Taki wysoki, żółto-zielony. - odpowiedziała druga.
- Dzięki ! - rzuciłem w biegu. Teraz juz wiedziałme gdzie może być Nikki.

Nikki:
Nagle usłyszałam jak ktos wola moje imię. Wyjrzałam przez okno. Z trudem mogłam widzieć postać która stoi zaledwie metr od okna. Po głosie poznałam że to był Logan. Chciałam krzyknąć, dać mu jakiś znak ale nic z tego. Uderzyć w okno też nie mogłam. Szpary między kratami były za wąskie. Rozejrzałam sie po pokoju. Zauważyłam mały patyk leżący na podłodze. Wzięłam go i zaczęłam uderzać w szybę. Nie było to głośne walenie. Mimo to Logan chyba to usłyszał.
- Nikki ?- schylił się do okna. Przez kraty mogłam zobaczyć jego wielkie, ciemne oczy. Tego widoku mi brakowało. - Nie martw się, zaraz cię wyciągnę ! - powiedział

Logan:
Tak, Nikki tam była ! Wiedziałem że to ten palant ją przetrzymywał. Wszedłem do budynku i zszedłem do piwnicy. Po kolei pukałem do każdej z nich, czekając na reakcje. W końcu, w chyba przedostatniej z nich usłyszałem cichy głos 
- Tutaj jestem ! - Próbowałem otworzyć te drzwi ale bez skutecznie. 
- Odsuń się od drzwi ! - krzyknąłem do Nikki. Poczekałm trochę i z całeś siły walnąłem w drzwi. Powtarzałem to trzy razy. Dopiero przy ostatnim uderzeniu zamek ustąpił a drzwi się otworzyły. Zobaczyłem przemarzniętą i wykończoną Nikki. Podbiegłem do niej i mocno przytuliłem. Strasznie sie o nią martwiłem.
- Wiedziałem że przyjdziesz... - dobiegł mnie z tyłu głos Toma. Nagle poczułem ostry ból w plecach. Usłyszałem krzyk Nikki. Chwilę później upadłem na ziemię ...


I co sądzicie .? ;D Komentujcie ^^ / Mrs. Henderson *.*

7 komentarzy:

  1. Super rozdział :D Niech ten Tom się odczepi < bo nie chcę przeklinać :D od Nikki!> Mam nadzieje że jakoś uda im się wydostać z tamtąd czekam nn :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o matko co on mu zrobił a już myślałam że będzie dobrze. normalnie ja bym go zabiła. dawaj szybko następny bo nie wytrzymam !!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. OMG. Chyba go nie zabiłaś nie? To jest niesamowite. Czekam na nn i zapraszam do siebie :D http://nic-nie-jest-proste-btr.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Człowieku! przez ciebie dostałam zawału! Nie kończ tak więcej bo znajdę i zabiję!!!
    Rozdział jest świetny! Akcja się rozkręca!
    Mam nadzieję, że Loggiemu nic nie jest!
    Czekam na następny!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. extra rozdziała juz czekam na nexta dawaj go szybko!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej jak chcesz to odwieć mnie w szpitalu bo przez ten rozdział dostałam palpitacji serca! Nie każ mi dłużej czekać w napięciu i dodawaj nn !

    OdpowiedzUsuń
  7. NIEE !!!!!! CHYBA MI GO NIE ZABIŁAŚ CO ?! KURDE DZIEWCZYNO PO RAZ KOLEJNY SIĘ PYTAM JAK MOŻESZ W TAKIM MOMENCIE KOŃCZYĆ ?! NO KIEDYŚ CIĘ ZA TO ZAMORDUJEE !!! A TERAZ chcem nn :** :D :D

    OdpowiedzUsuń