Nikki:
Wbiegłam do pokoju i szybko zamknęłam drzwi. Nie wiedziałam co mam robić. Chciałam tylko płakac. Sama tak do końca nie wiem czemu. Wygląda na to że byłam bardziej zakochana niż myslałam. Na początku wydawało mi się że to takie zauroczenie - prawie nic. Ale nie, to było jednak coś innego. Nagle usłyszałam walenie do drzwi.
- Nikki. ? Jesteś tam .?! - Bella zaczęła walić coraz mocniej - Nikki otwórz .!!
Otarłam oczy i spokojnie podeszłam do drzwi. Gdy je otworzyła, zobaczyłam moja zadyszaną siostrę. Zrobiło mi się nawet troche miło że tak się mną troszczy.
- Co się stało .? Dlaczego odbiegłaś .? Ktoś ci coś zrobił .? - no i się zaczęło. Zawsze gdy Belli wydaje się że coś mi jest, bombarduje mnie pytaniami.
- Nic. Tak sobie. Nie - cała ja. Odpowiedzi krótkie i na temat.
- Obydwie dobrze wiemy że nie umiesz kłamać ... - nie dawała za wygraną.
Popatrzyłam na nią. Patrzyła na mnie, jak zatroskana mama, co zresztą nie było dla mnie żadną nowością. Przełknęłam ślinę i wyszeptałam :
- Ktoś mu się podoba ... - znowu się rozpłakałam. Sama nie wiem dlaczego. Po prostu taka byłam. Wrażliwa. Nie potrafiłam tłumić bulu w sobie. Bella przytuliła mnie. Dobrze wiedziała o co chodzi. Tak, wiedziała że chodziło mi o Logana. Tylko ona jedna mnie naprawde rozumie.
/na basenie/
Postanowiłam wreszcie wyjść z pokoju. Poszłam z Bellą na basen żeby się odprężyć, zapomnieć o całej tej sprawie. Było super aż w końcu...
- O heejka .! - Tak, to był Logan. Na moje nieszczęście tez postanowił pójść na basen. Serce znowu zaczęło mi walić. Mino to nawet na niego nie spojrzałam - Co tam u was .?
- A nic, nic - rzuciła od niechcenia Bella. Dobrze wiedziała że nie chce go teraz widzieć.
- O tu jesteście ! - nagle, nie wiem z kąd usłyszałam głos Jamesa. - Dziś wieczorem jest imprezka tutaj, przy basenie, przyjdziecie .?
- Jasne .! - od razu wykrzyknęła Bella. Nie mam do niej żalu, wiem że zakochała się w Jamesie. Doskonale ją roumiałam.
- Ja chyba nie przyjde - wymamrotałam pod nosem, z ciąle spuszczoną głową.
- Dlaczego .? Będzie fajnie ;) - Logan wydał się nawet zdziwiony moja odpowiedzią. Miałam wielką ochotę spojrzeć w jego oczy, powiedzieć mu co czuję, ale teraz to i tak nie miało znaczenia.
- Źle sie czuje, ok .? - miałam dośc tej rozmowy, Przyszłam tu żeby odpoczać a nie słuchać Logana....Chwila, a nie o to właśnie kiedys mi chodziło .? Kiedys chciałam słuchac tylko jego, tylko na niego patrzeć. Ale teraz... nie, raczej juz nie.
- Coś się stało .? - ciągnął dalej Logan.
- Powiedziałam że źle się czuje, to wszystko .! Odczepcie się wszyscy odemnie .! - nie wytrzymałam. Czym prędzej pobiegłam do pokoju. Oczy praktycznie miałam już całe w łzach. Czy tak ma wyglądać reszta mojego życia .? Za co, pytam się, za co ...?
/w pokoju/
Trzasnęłam drzwiamy. Kątem oka zauważyłam że ich nie domknęłam. Było mi już wysztko obojętne. Miałam dość wszystkich i wszytkiego. Włączyłam radio. Bardzo tego żałuję. Leciała piosenka "Worldwide". Od razu je wyłączyła i żuciłam nim o podłogę. Roztrzaskało sie.
- Co się z tobą ...? - Logan wszedł do pokoju. Gdy zobaczył na podłodze zepsute radio i mnie, praktycznie całą we łzach zamurowało go.
- Czego chcesz .? - nie chciałam nikogo widzieć, szczególnie jego.
- Co cię ugryzło, jesteś jakaś dziwna ...
- JA dziwna .?! Skąd .! - byłam wkurzona ale jednocześnie smutna, nie dawało mi to spokoju.
- Powiesz wreszcie co ci jest .?! - Logan wydawał się zdziwiony całą tą sytuacją
- A moze ty mi powiesz wreszcie dlaczego zakochałeś się w kims innym .?! - "w kimś innym" .? Przez moment chyba nie zdawałam sobie sprawy co tak naprawde powiedziałam. Później wytrzeszczyłam oczy. Logan patrzył na mnie tak dziwnie, inaczej. Wybiegłam z pokoju, nie wytrzymałam.
Jak macie jakieś uwagi to piszcie, bo nie wiem czy wolicie krótsze czy dłuższe opowiadania ^^ / Mrs. Henderson
Super rozdział! Ja zdecydowanie wolę dłuższe ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na dalszy ciąg wydarzeń ;)
Oczyywiście że dłuższe! Kocham to opowiadanie! Dawaj następny rozdział bo...bo..ach nie wiem co, ale coś napewno zrobie xd
OdpowiedzUsuń