Nikki:
Obudziłam się i spojrzałam na zegarek. Była pięć po dziewiątej. Nie mogłam już zasnąć. Wstałam, ubrałam się i poszłam do salonu. Nie wiedziałam co robić. Siedziałam bezczynnie i gapiłam się w okno. Chłopaki mieli przyjść tak gdzieś za dziesięć dziesiąta. Miałam więc jeszcze trochę czasu. Wzięłam pierwszą z brzegu książkę i zaczęłam czytać. Po chwili z sypialni wyszła Bella.
- Już nie spisz ? - spytała przeciągając się.
- Nie, obudziłam się i nie mogłam zasnąć - siostra uśmiechnęła się nieśmiało.
- Chcesz kanapkę ? - spytała
- Chętnie. - poszła do kuchni. Ja wróciłam do książki. Mimo iż starałam się skupić nic z niej do mnie nie docierało. Odłożyłam ją. Bella wróciła z kanapkami.
- Dzięki - powiedziałam i wzięłam jedną z szynką i pomidorem.
- Idziesz dzisiaj z nami do szpitala ? - zapytałam
- Taak, pójdę - uśmiechnęła się. Wiedziałam że ze wszelkich sił chce mnie wspierać.
Nagle ktoś zapukał do drzwi. Otworzyłam je. Okazało się że to chłopaki. Spojrzałam za zegarek. Była już za siedem dziesiąta.
- Gotowe ? - spytał James wypatrując Belle.
- Taa, już idziemy. - odpowiedziałam - Bella ! - siostra podbiegła niemal natychmiast. Wymieniła spojrzenia z Jamesem i zalała się rumieńcem. Cała ona.
Logan:
Obudziłem się wcześnie rano nadal nic nie pamiętając. Ciągle myślałem o tamtej dziewczynie, która wczoraj u mnie była. Jak ona się nazywała ? Nina ? Nadia ? Nikki ! Tak, to była Nikki. Dziwne, mam wrażenie że znam to imię... No fakt, mówiła że jest moją przyjaciółką. Zerknąłem na zegarek. Już dochodziła dziesiąta Nie miałem nic do roboty. Leżałem na plecach i wpatrywałem się w sufit. Nagle ktoś zapukał.
- Proszę ! - zobaczyłem Nikki z jakimiś trzema chłopakami. Za nimi weszła jeszcze jedna dziewczyna.
- Hej, pamiętasz mnie ? - zapytała znajoma mi już dziewczyna.
- Tak, byłaś wczoraj u mnie. Jesteś Nikki. A wy to kto ? - na ich twarzach pojawiło się zaskoczenie i zarazem smutek.
- Logan, to James, Carlos, Kendall i moja siostra Bella - wskazywała na wszystkich po kolei.
- Ja gram z wami w zespole, tak ? - spytałem
- Tak, w Big Time Rush - odpowiedział mi blondyn, chyba Kendall.
- Przypomniałeś sobie coś, cokolwiek ? - spytała Nikki.
- Niestety nie.. - zauważyłem zmartwienie na jej twarzy. Chyba zmartwiła ją moja odpowiedź
- Tak w ogóle, to czy ktoś z was wie, dlaczego nic nie pamiętam ?
- Przez takiego idiotę który mnie porwał ... - odpowiedziała mi Nikki - Ty uratowałeś mi życie - po jej policzku poleciała łza. Nagle zadzwonił jakiś telefon.
Nikki:
- Przepraszam, to mój. - otarłam łzę z polika i wyszłam na korytarz. Dzwoniła mama.
- Dziecko, nic ci nie jest ! - krzyknęła tak głośno że musiałam oddalić telefon od ucha. - Wszystko dobrze ?
- Tak, Logan mnie uratował ... - opowiedziałam jej całą historie.
- Logan przyjechał dla ciebie aż z Ameryki .? - zdziwiła się mama.
- Tak, a teraz przeze mnie nic nie pamięta... - była bliska płaczu
- Spokojnie, wszystko będzie dobrze. Zaraz do ciebie przyjadę, przecież mieszkam niedaleko. Jesteś w domu ?
- Nie, w szpitalu św. Tomasza u Logana.
- Zaraz będę, pa !
- Pa ! - rozłączyłam się. Nawet zapomniałam że moi rodzice mieszkają w Colchester, niedaleko Londynu Wróciłam na sale. Logan rozmawiał z chłopakami. Śmiali się. Uśmiechnęłam się pod nosem.
- Kto dzwonił ? - spytała Bella podchodząc do mnie
- Mama. Powiedziała że zaraz tu przyjedzie. - podeszłam bliżej Logana.
- Na serio ? Ja to zrobiłem ? - ledwo powstrzymywał śmiech. Chłopaki zresztą też. Siedzieliśmy u niego jeszcze dobre dwie godziny. Za chwile przyjechała mama.
- Cześć dziewczynki ! - uścisnęła mnie i Belle - Hej chłopcy.
- Dzień dobry - odpowiedzieli wszyscy z wyjątkiem Logana, który wyglądał na zbitego z tropu.
- Logan, to moja mama - wyjaśniłam mu
- Ahaa, dzień dobry. Przepraszam ale nic nie pamiętam - moja mama kiwnęła głową i uśmiechnęła się do niego. Na sale wszedł lekarz.
- Mam dla pana dobrą wiadomość. Po za amnezją ni panu nie dolega, więc jeszcze dzisiaj może pan wyjść ze szpitala .
- A amnezja sama przejdzie ? - spytałam
- Jeśli będziecie sie państwo starać mu wszytko przypomnieć za pomocą np. smaków z dzieciństwa czy jakiś mocniejszych wspomnień, które może jeszcze pamięta, choćby w części, to powinna ustąpić już niedługo. - trochę mi ulżyło. Więc jest nadzieja
Minęło kilka godzin i Logan już był wypisany. Wszyscy pojechali do naszego mieszkania.
- I co teraz ? - spytała Bella
- Gustavo kazał nam wracać tak szybko, jak to możliwe. - powiedział ze smutkiem James - Być może wylecimy jeszcze dzisiaj.
- Kto to Gustavo ? - usłyszałam jak Logan zapytał szeptem Carlosa. Ten coś mu odpowiedział, lecz tego już nie dosłyszałam
- Za wszelką cenę będziemy się starali przywrócić pamięć Logana - powiedział Kendall po tym jak zobaczył moja zmartwioną minę - Będzie dobrze - zapewniał
- A ja za wszelką cenę będę się starał wszystko przypomnieć - powiedział Logan. Uśmiechnął się przy tym do mnie. Odwzajemniłam tym samym.
- Nikki, możemy pogadać ? - odezwała się moja mama. Nawet nie zwróciłam uwagi że była z nami. Odeszłyśmy kilka kroków dalej.
- Co jest ? - spytałam
- Widzę że ten Logan wiele dla ciebie znaczy...- zaczęła - i ty dla niego także, skoro przyleciał tu z L. A. . Dzwoniłam już do pana Brown'a i powiedziałam mu że razem z siostrą nie będziecie już nagrywać w jego studiu, wracacie do Plam Woods ...
No, ten rozdział wyszedł już dłuższy ;] choć dłuższy wcale nie znaczy lepszy ;D, sami oceńcie / Mrs. Henderson ^^
TAAAAAAAAAAAAAK !!!!!!!!! Wracają do Palm Woods !! Ahaha oł jee oo tak aahaa. oł jeaa. Dobra wali mi..XD ale to z radości nie mogę doczekać się nn :D !!! Yaaaaaaay !
OdpowiedzUsuńWeeeeeeee !!!!!!!!!!!!!!!! Wracają do Palm Woods !!!!!!!!! Tak się cieszę i mam nadzieję że w końcy Logan sobie coś przypomni no nie wiem np ja ona go pocałuje ? Ale to tylko moja wyobraźnia :) Czekam na next !!!!
OdpowiedzUsuńSuper rozdział!! W końcu wrócą do Palm Woods! :D Czekam nn :)
OdpowiedzUsuń