wtorek, 18 września 2012

Rozdział 11


Nikki:
Wciąż mam w głowie obrazek z wczoraj: Przejazd bryczką, Tłumy ludzi patrzących z niedowierzaniem na nas i Logana. Tak, Logana pamiętam z tamtego dnia najbardziej... Ale wróćmy do teraźniejszości. Pakowałam jescze ostatnie rzeczy typu ładowarka do fona, laptop gdy do pokoju weszła Bella.
- Zapomniałaś o tej bluzce - wręczyła mi czarny top. - Zawieruszyła sie wieki temu. Znalazłam ja przed chwilą za pralką.
Rozwinęłam kłębek materiału. To była moja stara koszulka z wizerunkiem chłopaków z BTR i podpisem : " Rusher FOREVER " . Uśmiechnęłam się po nosem i schowałam ją do innych ubrań.
- Spakowana .? - spytała nagle siostra.
- Taa, raczej tak ... Wolałabym zostać ...
- Uwierz mi ja też . Ale co możemy ? Nic nie możemy ... Ide dokończyć pakowanie się - powiedziała i wyszła. Ja położyłam wszystkie walizki przy drzwiach i położyłam się na podłodze. Włączyłąm radio. Właśnie leciała piosenka " Windows Down " ...

Logan:
- I zawaliłem całą sprawe ... - użalałem się tak nad sobą juz od jakiejś godziny, a chłopaki wciaż tylko potarzali : 
- Wcale nie, to nie twoja wina, będzie dobrze... - a skąd oni to mogą niby wiedzieć ?? Tylko James mnie rozumiał. Ale on od wczoraj nie wychodził z pokoju. Zostawilismy go tam samego, wiem że tego potrzebuje. Wtem do ktoś zapukał do drzwi. Kiedy Carlos otworzył drzwi zobaczyliśmy Nikki.
- Hej - powiedziała bez entuzjazmu - Jest sprawa, czy ktoś z was mógłby nas jutro podwieźć na lotnisko na 14 ... ?
- Jasne, ja pojade - od razu się odezwałem. Nikki chyba była zadowola z tej odpowiedzi bo lekko sie uśmiechnęła. 
- Jade z wami ! - usłyszelismy nagle krzyk Jamesa. To dobrze, już myślałem że nie żyje !
- Dzięki... hej - Nikki pomachała lekko i wyszła. 
Będzie mi jej brakować ...

Nikki:
Obudziłam się . Spojrzałam na telefon. 
[ Tak, dzisiaj jest piątek ... ] mimo że była dopiero 6:30 wstałam, umyłam się i ubrałam. Gdy poszłam do salonu Bella juz tam była. 
- Już nie śpisz ? - spytała mnie
- Niee, nie moge zasnąć ... 
- Zrobić ci śniadanie .?
- NIe jestem głodna ... - usiadłam na kanapie i włączyłam telewizje. Siedziałam tam bez ruchu kilka godzin. Spojrzałam na zegarek, była już 10:45. MIałyśmy iść do chłopaków o 13 żeby zdążyli schować nasze torby do auta. Z nudów zaczęłam znosić swoje bagaże do salonu. Nie zauważyłam nawet jak minęły wtedy 2 godziny. Do mieszkania weszli Kendall i James.
- Juz można .? - Kendall wskazał na wlizki.
- Tak, tak, można ... - kiwnęłam głową. James stał wpatrzony w Belle siedzącą na podłodze. Coś jeszcze oglądała i chyba nawet nie zauważyła że chłopaki weszli. Kandall szturchnął Jamesa a ten jakby porazony prądem odskoczył i powoli zaczął brać nasze tobry. Uwinęli sie ze wszystkim w  około 10 minut. Spojrzałam na zegarek, była już 13 . zaczęłyśmy powoli wychodzić z Bellą na dwór. Pożegnałyśmy sie z Carlosem i Kendallem. Logan i James już czekali na nas przy aucie. Pierwszy z nich usiadł ze mną z tyłu, James za kierownicą a Bella koło niego. W połowie drogi w radiu zaczęli grać "Intermission". Zaczęłam to po cichu śpiewać. Logan spojrzał na mnie i uśmiechnął się. Chwilę później poczułam jak mnie przytula. To było miłe. Jechaliśmy krótko, bo gdy tylko wyjżałam przez okno byliśmy juz na lotnisku. 
- No to czas się ... - Logan zamknął mi usta pocałunkiem. Nie chciałam sie z nim żegnać, serio. Przytuliłam się do niego najmocniej jak mogłam. Nagle usłyszałam :
- Pasażerowie loty do Londynu proszeni są o wejście na pokład ! 
- To nasz samolot.. - wyszeptałam po cichu. Logan wypuścił mnie z uścisku. Spojrzałam na Belle. Ta żegnała się z Jamesem. Też  było jej trudno. Zaczęłyśmy iść w stronę samolotu. 
- Nikki, czekaj ! - zawołał nagle Logan. Gwałtownie odwróciłam się. - Zapomniałem ci to dać - wręczył mi do ręki naszyjnik z sercem. Widniał na nim napis : " N & L " . Prawie się popłakałam. 
- Kocham cię .. - tylko tyle udało mi się wydusić. Znowu go przytuliłam. Chwilę później siedziałam już w samolocie. Wystartowaliśmy. Machałam mu przez okno, choć wiem że mnie nie widział ...


Dzisiaj mi wyszło straasznie smutne ;/
Mam do was małe pytanie, mam pisać dalej, czy już tak zostawić ;] .? / Mrs Henderson ^^

4 komentarze:

  1. Czyś ty oszalała! Oczywiście że masz pisać dalej! I dodawaj szybko nn!

    OdpowiedzUsuń
  2. Twierdzę tak samo jak Nina. Jak możesz zostawić takiego wspaniałego bloga ?!
    Szkoda że wyjechały:(
    Myślę, że wrócą ;)
    Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. OO szkoda, że się tak skończyło/ Ale dziewczyno masz pisać mi tego bloga dalej. Wiesz po prostu promuj tego bloga na innych blogach a bedziesz miała wiele więcej czyteników moja droga. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nieeeeeee!!!!!!!!!!!! zamorduje cię jak to zrobisz masz pisać dalej dziewczyno !!!!
    Czekam na następny i zapraszam na 6 u mnie http://moj-swiat-to-on-bez-niego-ja-nie-zyje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń